Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi. Mama i tata, Chudzi i grubi. Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi. Idąc na francuski, Całą drogę szlocham, Bo mnie nikt nie lubi, Bo mnie nikt nie kocha. Jerzyk to jest urwis, Skarżypytą Zocha. Czemu mnie nie wolisz? Czemu mnie nie kochasz? Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi. Mama i tata Dlaczego nikt mnie nie dostrzega? Mam 16 lat miałam 1 chłopaka z którym skończyło się wszytko po 5 dniach bo jednak to był błąd nie kochałam go po prostu od razu zgodziłam się na związek bo od dłuższego czasu ktoś mnie dostrzegł lecz kiedy już to zrozumiałam postanowiłam z nim zerwać żeby nie ranić to później jescze bardziej. Nikt mnie nie kocha. Hej, chcę wam napisać tu tak jakby moje życie Poradźcie mi co mam zrobić, jak się zachować itp A więc mam teraz 11 lat. Przez te swoje 11-letnie życie chyba nigdy nie usłyszałam od członków mojej rodziny "kocham cię". Moją siostrę mama traktuje jakby nie wiadomo kim była. Zawsze to ona jest ta najlepsza. Może być najwspanialszym mężczyzną jakiego znasz, może być kimś wyjątkowym, kto od dawna znajduje się tuz obok ciebie. Nadchodzi moment, w którym uświadamiasz sobie, że go kochasz i … wiesz, że nic z tego nie będzie. Bo on nigdy nie obdarzy cię takim samym uczuciem. Jasne, możesz być dla niego ważna, ale nie w „ten Odp: Co ze mną jest nie tak, że nikt mnie nie chce? A ja mam 24 lata, co prawda jestem kilka dni przed okresem, ale to co sądzę o facetach w pl to, to , że są beznadziejni. I nie, nie siedzę w domu i nie użalam się, że ci faceci są tacy okropni, ale są po prostu nieciekawi, zadumani, nierealni, zakochani w sobie: Posty: 248. Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają. Nie obarczaj siebie całą winą.Po prostu masz nieodpowiednich znajomych. Spróbuj znaleźć kontakt z takimi osobami którzy będą zachowywać się jak przyjaciele. Myślę że wielu z nas czuje sie samotnie. Nikt tego nie widział, nikt mi nie pomógł. Pewnego dnia byłam sama w domu. Rodzice byli w pracy, a ja nie szłam do szkoły, bo po prostu nie miałam na to siły. Czułam się strasznie, czułam że nie ma dla mnie ratunku. Skoro nikt nie widzi, co się ze mną dzieje, to widocznie nie chcą widzieć, widocznie nie jestem dla nich nic warta. Więc jeśli jesteś jednym z wielu facetów, którzy czują „moja żona mnie nie kocha”, wybierz kilka rzeczy z tej listy i zacznij już dziś, zaczynając to zmieniać. Uwaga redaktora: ten post został pierwotnie opublikowany 22 listopada 2014 i został zaktualizowany o nowe informacje pod kątem dokładności i kompleksowości. Oni stwierdzili, że to oznacza, że mnie nie kocha i jestem popie*dolona że się na taki układ godzę. No i ostatnio jeszcze gorzej, bo nasi rodzice się spotkali i jego uważają że nie mogą Jeszcze nie zdecydowała się na terapię. Nie czuje się gotowa. - Niestety jednym ze skutków "daddy issues" u mnie jest brak umiejętności rozmowy i ucieczka przed nią. Nie umiem rozmawiać o tym, co mnie boli, co mi przeszkadza. Nigdy nie wolno było mi pisnąć w domu. Nawet kiedy byłam chora i kasłałam, ojciec na mnie krzyczał - mówi. iUPDwsr. jamida166 20 lipca 2008, 15:35 Hej.! Moje pytanie zwracam do przedwszystkim (ale nie wyłącznie) dziewczyn (kobiet;p) które są samotne ( tj. nie mają tej najbliższej sercu osoby).Jak myślicie czemu jesteście samotne? Uważacie że robicie coś źle? Może myślicie że to przez wasz wygląd? A może jesteście przekonane że to jednak przez charakter?Czy w ogóle przez zupełnie coś innego.....?Ja po ostatnich rozczarowaniach zrobiłam sobie taki rachunek...Nikt mnie nie kocha bo:- przyjaźnie się z pięknymi dziewczynami na które faceci na pierwszym miejscu zwracają uwage a ja zostaje w cieniu. (oczywiście nie mam zamiaru przestac przyjaźnic się znimi tylko dlatego, ale nie powiem że boli mnie ta sytuacja.....)- jestem troche poszczelona, często robie coś szybciej niż często mówie szybciej niż myśle i w ogóle w okół mnie są często śmieszne sytuacje i może to też facetów odstrasza, tylko ja sie nie umiem jestem przy kości a moim zdaniem facet nie zechce poznac dziewczyny która nie zrobiła na nim pierwszego dobrego wrażenia (tj. spodobała mu się)W ogóle jestem tak strasznie rozżalona teraz i chciałam jakoś się wygadac...Bo właśnie chłopak który mi się okropnie podobał, a nawet coś więcej teraz pisze do jednej z moich przyjaciółek.... No to ja zeby odreagowac to rozczarowanie pojechalam na impreze gdzie był chłopak ktory mi tak tylko wpadł w oko, znaczy no miałąm ochote go poznac.... ( wiecie klin klinem). i co? poleciał na moją kolejną przyjaciółke.....Czuje się jak trędowata...Jestem naprawde podłamana.... Ciągle mi tylko powtarzają że źle wybieram, że kiedyś będzie pięknie.... Ja myśle że to g.. prawda..... Poprostu ja jestem chyba skazana na samotnośc. Dołączył: 2008-05-11 Miasto: Polandia Liczba postów: 5004 20 lipca 2008, 15:38 Ojj. ja też długo myslalam ze bede wiecznie samotna.. ale w koncu spotkałam chłopaka, który kocha mnie wlasnie taka jaka jestem :) i jest super ;) Mysle ze to kwestia przełamania samej siebie.. swoich lęków i słabości. Otwórz się na ludzi i zobaczysz. Naprawdę będzie dobrze ! Jeżeli ludzie zobaczą, że sama siebie akceptujesz to i sami Cię zaakceptują.. Więc pracuj nad samooceną. ;) ruda1986 Dołączył: 2008-05-04 Miasto: Liczba postów: 518 20 lipca 2008, 15:45 Trafisz na takiego samego wariata jak Ty napewno musisz tylko cierpliwie poczekać i się nie załamywać. Będzie dobrze powodzenia życzę. Buzikai :** jamida166 20 lipca 2008, 15:49 ja jestem otwarta naprawde, czasem aż za bardzo.......... ja już mam dośc tej pustki..... Dołączył: 2008-05-11 Miasto: Polandia Liczba postów: 5004 20 lipca 2008, 15:52 nie czekaj :D sam sie pojawi :D Dołączył: 2007-12-28 Miasto: Katowice Liczba postów: 2755 20 lipca 2008, 15:53 BĄDZ SOBĄ!!!! napewno trafisz na faceta który żyć bez Ciebie nie będzie umiał ;)głowa do góry!!! patrycja1986 20 lipca 2008, 15:57 eheheh ja też nie mam faceta :) ale myśle że to chwilowe :) Dołączył: 2008-01-03 Miasto: Katowice Liczba postów: 2228 20 lipca 2008, 15:59 jamida166 nie przejmuj się, ja kończę jutro 19lat a chłopaka nie miałam.. ja go po prostu na siłę nie szukam, wiem, że kiedyś się zjawi.. mam nadzieję, że na studiach kogoś poznam :))Były sytuacje, że jakiś chłopak chciał ze mną być, ale ja nie chciałam, bo nie kochałam, bo czułam, że to jeszcze nie ten, itp, itd. Często mi brakuje drugiej połówki, ale wierzę, że już niedługo ktoś się pojawi.. Tobie też życzę tej wiary! Trzymaj się :)) jamida166 20 lipca 2008, 16:00 uh....... to nie jest tak że ja czekam.. chyba nie tak........ ja poprostu chce sie w końcu szczęsliwie zakochac..... Najgorsze jest to że ja do jakiegoś czasu mam nadzieje gdy coś czuje do kogoś, aa włąsnie tak jak teraz kiedy ta nadzieja znika jest totalnie fatalnie......... dół, kotlina.... DEPRESJA!!!!! vita67do59 20 lipca 2008, 16:11 pamietam jak na studiach na pierwszym, drugim roku moje kolezanki yyy w zasadzie to jedna :) umawiala sie, chodzila na randki, ciagle jakies spotkanie miala... a ja i jeszcze trzecia nasza wspolna kolezanka, siedzialysmy same, w zasadzie to na sile nie szukalysmy facetow... po jakims czasie tamta, ktora miala trzech chlopakow na raz zostala sama, ja poznalam fajnego chlopaka .. przyszla moja kolej, chodzilam na spotkania, opowiadalam co robilam... tamte ciagle same byly...minely juz 2 lata od tej sytuacji, teraz wszystkie mamy chlopakow (a ta co sie tak umawiala to nawet meza hehe) jestesmy szczesliwie zakochane. mysle ze tak bedzie z toba, po prostu napiszesz nam kiedys na vitalii - sluchajcie dziewczyny ale fajnego chlopaka mam :) Home Miłość i RelacjeMiłość i Zakochanie zapytał(a) o 16:48 Czemu nikt mnie nie kocha? Nikt mnie nie kocha. A ja tylko chce, żeby mnie przytulił, pocałował...Każdy na kim mi zależy mnie rani...Robi nadzieje, a potem odchodzi...Jedyną żeczą która mi pozostaje jest żyletka...Nigdy o nic nie pyta, zawsze rozumie... Odpowiedzi Mimizu odpowiedział(a) o 16:50 Zawsze ja mogę cię przytulić ;3 DCCC=800 odpowiedział(a) o 16:50 dlaczego tak mówisz ? chcesz porozmawiać ? myślę że Ci mogę pomóc Kicio ;* odpowiedział(a) o 17:07 Nie przejmuj się takie jest już się, nie przejmuj się co dalej i uwierz mi nie oglądaj sie na miłość sama przyjdzie. :) Uważasz, że ktoś się myli? lub Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-02-14 19:24:46 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Temat: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająJestem tak strasznie odrzucona i olana przez wszystkich. Mają mnie gdzieś. Wszystkie 'wydarzenia' mnie omijają, bo nikt mnie w nie nie wciągnie (są takie gdzie można się samemu 'wepchac', ale czasami po prostu nie wypada) i nie zaprosi :c Moje znajome flirtują z chłopakami, odwiedzają się, śmieją, lansują, a ja nie mogę, już nie mam siły! Jestem nikim w oczach innych!!! 2 Odpowiedź przez niewazne 2012-02-14 19:34:42 niewazne Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 324 Wiek: 19 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają też tak mam ale postanowiłam to olewać bo ja jestem fair, nikogo nie obgaduje, pomagam a to oni mają coś nie teges z głową bo np. się schleją i nawet nie pamietają co dzień wcześniej robili. przykre to ale jakoś sobie radzić trzeba niestety "...Życie nie jest ani bajkąani przelotnym co teraz Ty uczyniszw przyszłości odezwie się echem..." 3 Odpowiedź przez brunetka236 2012-02-14 19:39:58 brunetka236 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 248 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająNie obarczaj siebie całą prostu masz nieodpowiednich znajomych. Spróbuj znaleźć kontakt z takimi osobami którzy będą zachowywać się jak przyjaciele. Myślę że wielu z nas czuje sie samotnie. Ale trzeba sobie jakoś dać radę i iść naprzód.. 4 Odpowiedź przez FONTANNA1 2012-02-15 07:42:00 FONTANNA1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mamusia :) Zarejestrowany: 2011-01-13 Posty: 831 Wiek: 21 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają tez mialam nieodpowiednich przyjaciol , zrezygnowalam z nich . zostalam sama. nie mowiac o mężu i dziecku nie zaluje tej decyzji , ale brak przyjaciol doskwiera... Moje serduszko Patryczek 5 Odpowiedź przez Chanell_11 2012-02-15 08:51:08 Ostatnio edytowany przez Chanell_11 (2012-02-15 08:51:36) Chanell_11 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 419 Wiek: 31 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Biszkoptowa napisał/a:Jestem tak strasznie odrzucona i olana przez wszystkich. Mają mnie gdzieś. Wszystkie 'wydarzenia' mnie omijają, bo nikt mnie w nie nie wciągnie (są takie gdzie można się samemu 'wepchac', ale czasami po prostu nie wypada) i nie zaprosi :c Moje znajome flirtują z chłopakami, odwiedzają się, śmieją, lansują, a ja nie mogę, już nie mam siły! Jestem nikim w oczach innych!!!Biszkoptowa, a czemu sama nie spróbujesz zaproponować im wspólnych wypadów? Często nie widzimy u siebie jakiś złych zachowań, jeśli jesteś przy nich np wiecznie smutna, obrażona to ludzie unikają takich osób. Ja miałam taki okres w podstawówce i "użalałam się" nad sobą jak mi jest źle, aż w końcu postanowiłam w sobie coś zmienić. A tak z innej strony to tutaj na forum są spotkania forumowiczek. Nie wiem skąd jesteś, ale ja jestem z woj. śląskiego i mamy spotkanie babeczek w niedziele o 16. Znajdź w zakładce"samotność" są różne osoby, które tak jak Ty szukaja bratniej i powodzenia. 6 Odpowiedź przez krewzalewa 2012-02-15 09:37:00 krewzalewa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 393 Wiek: 27 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Lepiej mniej znajomych, a porządni, na których można polegać to moja dewiza. Tak samo jak lepiej nie mieć tych co ciągle czegoś potrzebują ale jak coś się tobie przytrafi to dla nich nie istniejesz. Tacy ludzie to nie przyjaciele/znajomi to "ludzie, których znasz" pójdziesz z nimi na piwo i tyle. Najważniejsze żeby utrzymywać "zdrowe" kontakty z normalnymi ludźmi, a nie z "normalnymi inaczej" oderwanymi od rzeczywistości lansiarzami/lansiarami, którzy życie mają za jedną wielka imprezę. Jestem facetem 7 Odpowiedź przez kate1234 2012-05-28 11:54:17 kate1234 Szamanka Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2010-12-03 Posty: 276 Wiek: 23 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Ja mam niestety to samo. I sęk w tym, że sama siebie nie znoszę. Mam mnóstwo wad, mam wrażenie, że zostałam stworzona z misją, żeby inni się pocieszali, że nie są aż tak beznadziejni. W ostatnim czasie od koleżanki się dowiedziałam, że nasz kolega powiedział, że jestem męcząca. Dwóch kolegów (każdy z osobna, nie znają się nawet) mi powiedziało, że jestem wredna, że nienawidzę ludzi, że jestem dla wszystkich chamska. Ale doceniam to ostatnie, bo nie sądziłam, że tak jestem odbierana i teraz pracuję nad tym małymi kroczkami. Dopadła mnie dzisiaj jakaś depresja. Muszę się wygadać... Mam 23 lata, żadnego chłopaka. Mam kilka koleżanek, ale one nie chcą ze mną zbytnio spędzać czasu. z Asią trzymam się na studiach, ale ona utrzymuje ze mną kontakt tylko wtedy, gdy nie ma chłopaka. A ona praktycznie cały czas kogoś ma. A nie da się pogodzić jednego z drugim, bo jej chłopacy zwyczajnie mnie nie lubią i nalegają, żeby zakończyła ze mną znajomość... Poza tym jestem: mało inteligentna, marudna, przerważliwiona, przypałowa,obrażalska, zakompleksiona, nudna, sierota-jak coś się dzieje, ktoś coś stłucze, potknie się -> wiadomo że to ja Mam całe mnóstwo wad. Pracuję nad nimi, ale to wciąż za to nie jest tak, że jestem ludziom obojętna, ale oni wręcz mnie nie znoszą! A zwłaszcza faceci, no wkurzająca jestem na maksa. I najgorsza jest ta świadomość, jak ja się z tym męczę A i zapomniałam jestem do tego wszystkiego tylko umierać mi zostało. Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć! :D 8 Odpowiedź przez betka2000 2012-06-03 11:58:51 betka2000 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-14 Posty: 79 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająpo 16 tu ludzie...wolni panowie szlachetni,mili spokojni,od40-50 lat romantyczni dobrzy opiekunczy ceniacy wartosci moralne ...woooolni....prawdomowni..ja 43lata wolna po przejsciach domatorka...szukam na dobre i zle...jestesmy umowieni ..piszcie to ostatni moj dzien...tutaj..betka2000 9 Odpowiedź przez yack41 2012-06-03 12:33:02 yack41 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-05 Posty: 8 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająbetka2000 jeśli można proszę o kontakt na e-maila z góry dziękuję 10 Odpowiedź przez betka2000 2012-06-03 16:04:36 Ostatnio edytowany przez betka2000 (2012-06-03 16:27:25) betka2000 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-14 Posty: 79 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająmorze lepiej gg pigwinku..... 11 Odpowiedź przez slonecz22ko 2012-06-03 17:01:49 slonecz22ko Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-28 Posty: 16 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająPrzestań sie użalać nad soba..olej ich...nie chca mieć z Toba kontaktu to nie..o przyjażn sie nie "prosi"..zalóż jakies portale na necie poszukaj sobie kogos..np. faceta jak nie masz i znajomi sami sie znajdą..w moim przypadku bardzo mi pomogla zmiana wygladu która dal mi pewności siebie..i stalam sie osobą bardziej towarzyską...i uwierz w siebie a to połowa sukcesu, ludzie maja gorsze problemy i zmartwienia..glowa do gory 12 Odpowiedź przez betka2000 2012-06-03 18:21:14 betka2000 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-14 Posty: 79 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająno fakt... 13 Odpowiedź przez flores18261 2012-06-03 20:08:56 flores18261 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Kucharz Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 2,285 Wiek: 1984/5/06 (Bliznięta) Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Biszkoptowa napisał/a:Jestem nikim w oczach innych!!!A kim jesteś dla siebie samej ? Zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kxxx silną miłość. ? Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity. Bez Ciebie nie chcę przeżyć ani jednej chwili, bo nie ma nikogo takiego jak Ty. ONLY GOD CAN JUDGE ME 14 Odpowiedź przez Good Man 2012-06-04 17:37:29 Good Man Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-07 Posty: 295 Wiek: 24 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają betka2000 napisał/a:po 16 tu ludzie...wolni panowie szlachetni,mili spokojni,od40-50 lat romantyczni dobrzy opiekunczy ceniacy wartosci moralne ...woooolni....prawdomowni..ja 43lata wolna po przejsciach domatorka...szukam na dobre i zle...jestesmy umowieni ..piszcie to ostatni moj dzien...tutaj..betka2000Ja Ci radzę lepiej założyć konto na jakimś portalu randkowym, bo tutaj to możesz jedynie umówić się z kobietą....Facetów to tutaj jest bardzo mało . 15 Odpowiedź przez Kaja74 2012-06-04 18:51:43 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająAlbo portale dla facetów. Motoryzacja, sporty ekstremalne, itp. Mnóstwo prawdziwych naładowanych testosteronem facetów 16 Odpowiedź przez takasobie2 2012-06-08 15:45:44 takasobie2 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2012-05-15 Posty: 17 Wiek: 23 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająBardzo dobrze was rozumiem. Jestem tutaj bardziej zaczynam uświadamiać sobie, że człowiek może liczyć tylko na bywa bardzo ciężko........ 17 Odpowiedź przez Domnia 2012-06-08 23:32:48 Domnia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-03 Posty: 2 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająTeż tak miałam .. Zmieniłam miejsce zamieszkania i..kontakt ze starymi dobrymi znajomymi sie urwał. Nowe środowisko mnie nie akceptowało zupełnie i zostałam sama. Ale powiedziałam sobie że nie mam nic do stracenia i zaczełam sama wszystko budowac w okół siebie zapraszałam po zajęciach na kawę, pomagałam w rozwiązywaniu problemów i w lekcjach i..tak się zaczęło układac. wszyscy więdzą że mogą na mnie liczyc i że wcale nie jestem "aspołeczna" i..jest lepiej , da się wytrzymac 18 Odpowiedź przez mada77 2012-06-21 15:54:08 mada77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-19 Posty: 291 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająWitaj, jestes nikim w oczach innych,tylko w swoich musisz to tego za Ciebie nie sama pogodzisz sie ze soba,wtedy zrobia to 19 Odpowiedź przez peeter 2012-06-22 13:25:02 peeter Net-facet Nieaktywny Zawód: informatyk Zarejestrowany: 2012-03-19 Posty: 2,142 Wiek: dla madrych w sam raz Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają A ja mimo ze lubie towarzystwo to wybrani ludzie, generalnie lubia mnie ale nie az tak by wyciagali gdzies na sile, nie akceptuje kazdego kto chce mnie znac, to musi byc ktos co trzezwo patrzy na zycie, ma poczucie humoru i nie jest halasliwym burakiem czy pijaczyna:)Najczesciej jednak oczekuja ode mnie pomocy, potem zapominaja ze jestem, szybko wyrownaja 'dlug' i uwazaja ze po sprawie, jestem w odwodzie gdy znow bede potrzebny. Od pewnego czasu staram sie robic podobnie, nie ma co sprawiac wrazenia szlachetnego jesli nikt tego nie doceni widzac w tym falsz, jakies wywyzszanie sie.. Każda epoka ma swoje wady, które sumują się z wadami epok wcześniejszych - i to właśnie nazywamy dziedzictwem który zaczął dostrzegać swe wady, wie już, jaką ma wybrać drogę. 20 Odpowiedź przez meduza91 2012-06-28 17:46:57 meduza91 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-27 Posty: 58 Wiek: 21 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająTez tak o sobie kiedys myslałam ,ale postanowiłam wziąc życie w swoje rece. Ktos Cie olewa ? Ty równiez to zrób . Po co Ci tacy znajomi ?:) Wiem co pisze . Wyjdz do ludzi,nie bój sie ich . pokonaj niesmiałosc ,zagadaj . Chciec to znaczy móc ! tego sie trzymaj . 21 Odpowiedź przez Biszkoptowa 2012-06-28 21:31:08 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają peeter napisał/a:A ja mimo ze lubie towarzystwo to wybrani ludzie, generalnie lubia mnie ale nie az tak by wyciagali gdzies na sile, nie akceptuje kazdego kto chce mnie znac, to musi byc ktos co trzezwo patrzy na zycie, ma poczucie humoru i nie jest halasliwym burakiem czy pijaczyna:)Najczesciej jednak oczekuja ode mnie pomocy, potem zapominaja ze jestem, szybko wyrownaja 'dlug' i uwazaja ze po sprawie, jestem w odwodzie gdy znow bede potrzebny. Od pewnego czasu staram sie robic podobnie, nie ma co sprawiac wrazenia szlachetnego jesli nikt tego nie doceni widzac w tym falsz, jakies wywyzszanie sie..Też tak mam i postanowiłam robic tak, jak Ty. Postanowiłam się wyciszyc, nie szukac na siłę przyjaźni i mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej, Kiedy jeszcze się trochę starałam to ktoś łaskawie zamienił ze mną parę zdań, ale tak to już jest-jeśli ja nie zagadam, to mała szansa, że ktoś zrobi to sam. Wiem, że problem jest we mnie i chcę się zmienic, ale nie mam pojęcia jak! Nawet nie wiem jak zacząc... 22 Odpowiedź przez Biszkoptowa 2012-06-28 21:37:20 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająCzuję, że takie na przykład pisanie komentarzy, powiedzmy na fb 'jak bardzo się lubimy z moimi bff' 'żeby inni zazdrościli, jak jesteśmy dobrymi przyjaciółmi' (wiecie o co chodzi) jest nie w moim guście. Ale ja tak bardzo chciałabym miec paczkę przyjaciół, żeby móc gdzieś razem wyjśc, zaprosic na nocowanie, wypłakac się jak ma się gorszy dzień. Może ja po prostu nie potrafię się przyjaźnic? Tylko jak to zmienic? 23 Odpowiedź przez Biszkoptowa 2012-06-28 21:40:34 Biszkoptowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-21 Posty: 6 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają kate1234 napisał/a:Ja mam niestety to samo. I sęk w tym, że sama siebie nie znoszę. Mam mnóstwo wad, mam wrażenie, że zostałam stworzona z misją, żeby inni się pocieszali, że nie są aż tak beznadziejni. W ostatnim czasie od koleżanki się dowiedziałam, że nasz kolega powiedział, że jestem męcząca. Dwóch kolegów (każdy z osobna, nie znają się nawet) mi powiedziało, że jestem wredna, że nienawidzę ludzi, że jestem dla wszystkich chamska. Ale doceniam to ostatnie, bo nie sądziłam, że tak jestem odbierana i teraz pracuję nad tym małymi kroczkami. Dopadła mnie dzisiaj jakaś depresja. Muszę się wygadać... Mam 23 lata, żadnego chłopaka. Mam kilka koleżanek, ale one nie chcą ze mną zbytnio spędzać czasu. z Asią trzymam się na studiach, ale ona utrzymuje ze mną kontakt tylko wtedy, gdy nie ma chłopaka. A ona praktycznie cały czas kogoś ma. A nie da się pogodzić jednego z drugim, bo jej chłopacy zwyczajnie mnie nie lubią i nalegają, żeby zakończyła ze mną znajomość... Poza tym jestem: mało inteligentna, marudna, przerważliwiona, przypałowa,obrażalska, zakompleksiona, nudna, sierota-jak coś się dzieje, ktoś coś stłucze, potknie się -> wiadomo że to ja Mam całe mnóstwo wad. Pracuję nad nimi, ale to wciąż za to nie jest tak, że jestem ludziom obojętna, ale oni wręcz mnie nie znoszą! A zwłaszcza faceci, no wkurzająca jestem na maksa. I najgorsza jest ta świadomość, jak ja się z tym męczę A i zapomniałam jestem do tego wszystkiego tylko umierać mi że masz problem raczej z facetami, za to ja nie potrafię dogadac się z dziewczynami. Uważam, że są bardziej przebiegłe, a ja jestem taką 'szczerą Kasią', która niestety nie potrafi sobie poradzic w życiu, czasem nawet nie umiem się wysłowic 24 Odpowiedź przez Zoja 2012-06-28 23:25:00 Zoja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-28 Posty: 9 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają meduza91 napisał/a:Tez tak o sobie kiedys myslałam ,ale postanowiłam wziąc życie w swoje rece. Ktos Cie olewa ? Ty równiez to zrób . Po co Ci tacy znajomi ?:) Wiem co pisze . Wyjdz do ludzi,nie bój sie ich . pokonaj niesmiałosc ,zagadaj . Chciec to znaczy móc ! tego sie trzymaj .Ach, te sławetne "wyjdź do ludzi" Dziewczyny, jak ktoś ma Was polubić skoro same siebie nie lubicie? 25 Odpowiedź przez asial 2013-04-08 23:26:34 asial Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: inżynier Zarejestrowany: 2013-03-30 Posty: 18 Wiek: 25 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająmam podobnie, albo sobie to wkręcam gdy jest mi gorzej....czasem trudno mi polubić siebie, teraz mam właśnie taki okres w życiu, a myślałam, że już nie wróci bo było dobrze.... 26 Odpowiedź przez tamilla 2013-04-10 23:14:28 tamilla Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-07 Posty: 524 Wiek: 20 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewająNo wlasne ale problem w tym jak polubic sama siebie, zwiekszyc samoocene..? bo dla mnie to wrecz nie do zrealizowania 27 Odpowiedź przez Basia38 2015-08-22 01:42:53 Basia38 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-11 Posty: 211 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Biszkoptowa napisał/a:Jestem tak strasznie odrzucona i olana przez wszystkich. Mają mnie gdzieś. Wszystkie 'wydarzenia' mnie omijają, bo nikt mnie w nie nie wciągnie (są takie gdzie można się samemu 'wepchac', ale czasami po prostu nie wypada) i nie zaprosi :c Moje znajome flirtują z chłopakami, odwiedzają się, śmieją, lansują, a ja nie mogę, już nie mam siły! Jestem nikim w oczach innych!!!Ale do kogo ty masz pretensje do garbatego,ze ma dzieci proste?Sama sobie zaprzeczasz.. z jednej strony zazdrościsz znajomym flirtów ect,a z drugiej napisałaś,że nikt cie na nie, nie wyciągnie..No to może zacznij sama proponować wspólne spędzanie czasu ze znajomymi i daj się wyciągnąć czy zaprosić. Jeśli czujesz się bezwartościowa to może warto poprosić psychologa o pomoc.. bo to już jakaś forma zaburzenia wymagającego terapii. Stopka jest mi niepotrzebna 28 Odpowiedź przez azymut01 2015-08-22 23:34:43 azymut01 Net-facet Nieaktywny Zawód: przedstawiciel handlowy Zarejestrowany: 2015-05-05 Posty: 71 Wiek: 23 Odp: Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Tak zwany "speed dating" jest imprezą dla singli i tylko dla nich, to jest nic innego jak szybkie randki, byłem pare razy, fajna zabawa, mili i wartościowi ludzie się tam pojawiają poszukaj w necie czy może w twojej okolicy nie organizują takiej imprezy Pozdrawiam ! Każdy z nas ma historię którą napisało życie,Spójrzcie w oczy które kolwiek, co tam widzicie?Połamane serca diabeł przewierca bez przerwy,Nerwy pod każdą postacią tylko nerwy. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, wszyscy mnie olewają Chyba niemożliwe byłoby znaleźć kogoś, kto nie chciałby być kochany i samemu kochać. Tyle tylko, że zaskakująco często mylimy miłość z… No właśnie, z czym? I dlaczego w ogóle ją mylimy? Gdy mówimy o miłości, na myśl przychodzą nam najczęściej słowa Mickiewicza: „Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?”. Można odnieść wrażenie, że całą naszą planetę przepełnia tęsknota za miłością. Również w gabinecie bardzo często dostaję pytania o miłość. Pacjenci pytają, jak ona wygląda, czym jest, czym nie jest. W mediach społecznościowych większość osób pyta mnie, co mają robić, gdy ich miłość się sypie. Staram się wtedy wskazać drogę, która zaprowadzi ich do celu. Można śmiało powiedzieć, że człowiek jest stworzony do miłości, ale każdy inaczej ją przeżywa. Zdecydowana jednak większość ludzi dąży do tego konkretnego celu: kochać i być kochanym. Małe dzieci pragną ciepła, czułości i bliskości. Zrobią wiele, żeby matki kochały je takimi, jakimi są. Jeśli rodzice zaniedbują swoje dzieci, nie potrafią albo nie chcą okazywać im miłości, wówczas dzieci zaczynają tworzyć wewnętrzne światy, w których ta miłość istnieje. Widać to często w rodzinach alkoholowych, rodzinach przemocowych. Widać to w ośrodkach interwencji kryzysowej, w których otoczone opieką dzieci zaczynają nazywać swoich opiekunów mamą czy też tatą. Później, w dorosłym życiu, taka osoba chodzi do terapeuty i próbuje zasklepić dziurę pozostawioną przez rodziców, którzy nie potrafili dać miłości, ciepła, czułych słów. Schematy, czyli dlaczego wydaje nam się, że potrafimy kochać? Psychologia mówi, że dorastający człowiek nabywa pewne „ramy funkcjonowania”, czyli schematy, według których działa. Umiejętność korzystania z nich porównać można do umiejętności jazdy na rowerze. Z czasem sięgamy po odpowiednie schematy bez zastanowienia, nieświadomie, podobnie jak nie roztrząsamy, który pedał wcisnąć, żeby zahamować, a który, by ruszyć. Schematy są nam potrzebne, ale bywa, że stają się piątym kołem u wozu, bowiem przeszkadzają w osiąganiu upragnionych celów, także – a może przede wszystkim – w miłości. Podobnie jest z przekonaniami, które również wpływają na to, jak przeżywamy miłość. Rodzice, przyjaciele, kościół czy inne instytucje mogą w istotny sposób wpływać na to, jak dorosła osoba postrzega miłość, co o niej myśli i jak się do niej odnosi. Największy wpływ mają jednak rodzice/opiekunowie, bowiem to od nich każdy z nas czerpie pierwsze wzorce miłości. Jeśli rodzice są dla siebie czuli, dużo ze sobą rozmawiają (także z dzieckiem), angażują się w relację, to istnieje spora szansa, że dorosły człowiek będzie działał właśnie według takiego wzorca. Zazwyczaj w procesie dorastania nieświadomie nabywamy wzorce czy przekonania od otoczenia, a przecież od nich zależy, czy znajdziemy szczęście w Deficyty, doświadczenia, lęki… Z racji zawodu bardzo często spotykam osoby, od których słyszę stwierdzenia w rodzaju: „Nie zasługuję na miłość”; „Już zostało mi tylko kupić sobie kota”; „Wszyscy faceci są tacy sami”; „Nie nadaję się do związku”; „Nikt mnie nie chce”. Gdy ktoś mówi, że na miłość nie zasługuje, to najprawdopodobniej doświadcza obniżonego poczucia własnej wartości i pewności siebie. W związku z tym jest nieufny i podchodzi do wszelkich głębszych relacji bardzo ostrożnie. Taką postawę determinują osobiste doświadczenia, które znacząco wpływają również na sposób postrzegania miłości. O ile schematy i przekonania nabyte w procesie dorastania mają wpływ na reakcje i funkcjonowanie, o tyle wcześniejsze przeżycia w miłości mogą być kluczowym czynnikiem w myśleniu o niej. Dziewczyna została zgwałcona przez kolegę, który sam siebie wykreował na jej „chłopaka”. To, co zrobił, jest dla dziewczyny takim szokiem, że traci ona pewność siebie i poczucie własnej wartości, a do każdej nowej relacji podchodzi z głęboką nieufnością i lękiem. Podobnie rzecz się dzieje, gdy w rodzinie nie ma szacunku i okazywania miłości – wówczas w dorosłym życiu ludzie mają trudności z jej okazywaniem albo przyjmowaniem. Przyjrzyjmy się pewnemu – nomen omen – schematowi, wyraźnie widocznemu w większości przypadków, z którymi mam do czynienia w mojej pracy terapeutycznej. Oto on i ona zakochują się w sobie. Są sobą zafascynowani, próbują zmienić się tak, aby ukochana osoba była jak najbardziej szczęśliwa. Głęboko wierzą, że tak już zostanie. Zawierają związek małżeński, zamieszkują razem. Z czasem, niepostrzeżenie, sprawy między nimi układają się coraz gorzej. To dają znać o sobie schematy zachowania wyniesione z domów. On zostawia ubrania i bieliznę na środku pokoju, bo jest przyzwyczajony, że i tak ktoś to za niego zrobi. Ona nie wynosi brudnych naczyń do kuchni, bo przecież zawsze dbała o to jej matka. On wieczorami przesiaduje przed ekranem komputera, bo tak spędzał wieczory „od zawsze”. Ona chce wy­chodzić do restauracji czy klubów, bo tak robiła od czasów liceum. On chce w weekend pojechać na narty do Zakopanego, bo zimą przynajmniej raz w miesiącu szusował z kolegami od soboty rano do niedzielnego wieczoru. Ona woli zostać w domu i posprzątać, bo tak organizowała sobie weekendowy czas jej matka, a ona te nawyki przejęła. Schematy, jak sama nazwa wskazuje, są automatyczne i nie da się ich szybko dopasować do sytuacji. A gdy mózg zaczyna działać według nich, staje się bezlitosny. W związku z tym trudno jest człowiekowi zauważyć, że jego schematy są destrukcyjne. Kochać… Jak to łatwo powiedzieć Każdy człowiek na swój sposób rozumie miłość i na swój sposób kocha. Jeden utożsamia ją z seksem, inny z pieniędzmi, jeszcze inny z pracą albo podróżami. Całkiem niedawno trafił do mnie pan Zbigniew (dajmy mu takie imię na potrzeby tekstu), któremu rozpadło się małżeństwo. Żona zdradziła go z kolegą z pracy. Po szeregu spotkań z klientem doszliśmy do wniosku, że chociaż żona nie dawała wyraźnych sygnałów o coraz poważniejszych problemach w ich małżeństwie, to on sam również popełnił błędy. Pan Zbigniew twierdził, że w jego rodzinie to on dbał o relacje z żoną i dziećmi, zabierał ich na wakacje i ferie, spędzał z nimi dużo czasu. Rozwijał przy tym firmę, oddał część udziałów żonie. Utrzymywał dom. Z czasem okazało się jednak, że jego prawdziwą miłością była praca. Skąd wynikała tak znacząca różnica między tym, co mówił na początku terapii a faktycznym stanem rzeczy? Winne temu były schematy, w których funkcjonował jako dziecko. Ponieważ związał się ze swoją obecną żoną w wieku 16 lat, to nie miał zbyt wiele czasu n... Ten artykuł dostępny jest tylko dla Prenumeratorów. Sprawdź, co zyskasz, kupując prenumeratę. Zobacz więcej